www.syrenabielskoklub.fora.pl

Mariusz

Myślicie że istnieje jeszcze takie pojęcie???

W piątek wieczorem jakiś gościu w skodzie na Andersa jak zmieniał pas z lewego na prawy to mało mi pół przodu w poldku nie urwał.
Nawet otym nie wiedział, a ja nie mogłem go poinformować bo zacioł mi się klakson.

batagur

ymmm chyba takie pojęcie nie istnieje, albo stanowi ułamek procentowy z wszytskich użytkowników, którzy się rozchamili...

marcys

Mariusz, jak ty zyjesz? dwa auta w zadnym klakson nie dziala. wczoraj sobie potrabilem syreną jeżu jak to trabi głosno

Mariusz

co poradzę??
człowiek siedzi w robocie a auta zaczynają domagać się opieki

batagur

hehehe a co ja mogę czasem wskórać gdy jestem zpychany albo trącony przez autobus albo tira do rowu na rowerze? O kondycję trzeba czasem dbać.

Dodam że ciekwaym jest to ze jak jade na czyms cięższym niz rower to mnie ominają szerokim łukiem...

aparatos

Nie przesadzajcie Panowie, nie jest chyba tak zle ... . Przynajmniej ja tak sądze, bywa, ze naprawde ktos ladnie ustopi , odsunie sie itd. , wiadomo ,ze sa debile itd. , ale czasem ktos zajedzie droge przez nieuwage, nie jest to dobre ani mile ,ale nie znaczy od razu o chamstwie . Ja 2 razy syrena, lecialem poboczami , bo mi ktos zajechal , raz baczki na lace , tez mi wyjechal . Chamstwem nazwe jedynie to , jak mi koles wyjechal spod baru , ja skasowalem 2 slupki plotu , a on z piskiem uciekl , to jest ...... ( wiecej niz chamstwo ). Mimo tego nie jest chyba tak strasznie na drogach Wink

Mariusz · Wysłany: Sob 7:33, 01 Mar 2008 Temat postu:

Może i racja ale czsem to aż człowieka ..........

JuFi1990

Hamy na drodze są - nie przecze, służyłem kiedyś w straży pożarnej jako dowódca sekcji ratownictwa drogowego, widziałem nie jednego hama który był przekonany że droga jest cała jego ale zmienił zdanie kiedy to on sam został uwięziony w swoim podrasowanym malanku xD Kiedyś jechaliśmy na sygnale do wypadku i przed nami jechał facet fordem i nie chciał się odsunąć przez 4 km. po akcji kiedy wracaliśmy do bazy dostaliśmy informację przez CB radio że niedaleko doszło do wypadku drogowego, po dotarciu na miejsce zauważyliśmy tego zamego forda który nie chciał nam ustąpić przejazdu leżącego w rzece. Wtedy miał okazję nas przeprosić i podziękować że przyjechaliśmy mu pomóc.

Fox1980

Nie tylko na drodze jest brak kultury z wczoraj wieczorkiem postawiłem sobie autko na osiedlu i poszedłem do mojej dziewczyny. Wychodzi człowiek zadowolony a tu z błotnika niewiele zostało oczywiście sprawcy nie było odjechał sobie, policja też nie będzie mogła nic ustalić bo nie ma światków.
Kto daje prawo jazdy takim kierowcom, jak prowadzę to powinienem być odpowiedzialny a nie uciekać z miejsca wypadku. Osobiście pozdrawiam tego kierowce przez kupkę kamieni

Gość

strasznie nie miła sytuacja Sad

zalezy jaka to miejscowosc i czy gość przyjechał też w gości
powinien zostawić kolor swojego lakieru na twoim błotniku
albo przemieszczając się patrz na wgniecenia lub uszkodzone elementy moze akurat będie coś pasowało do twojej krzywdy a wtedy
DASZ UPUST SWOIM EMOCJOM !!! Smile

jezeli ten ktoś jest silniejszy
pozostaje delikatne przemodelowanie lakieru gwoxdziem lub kiedyś skety rysowały czymś szyby w autobysach wymiana 4 szyb szarpniw go po kieszeni Smile

Pozdrawiam i zyczę powodzenia w malutkim śledztwie

Mariusz

Przykra sprawa...